Jak wytłumaczyć fakt, że mimo umacniającego się dolara, ceny surowców wspinają się na wyższe poziomy, chociaż powinno być odwrotnie? Analitycy opinie mają bardzo rozbieżne. A my mamy kolejny wzrost cen kukurydzy, pszenicy, soi i rzepaku. Sesję na światowych parkietach w dniu 24.11.br. kukurydza kończy z dwuprocentowym wzrostem. Pszenica po kilku dniach spadków, też idzie w górę. Jakie są więc najświeższe ceny? Za oceanem notowania dla tego ziarna zamknęły się na poziomie 238 dolarów za tonę. Kukurydza kosztuje ponad 212 dolarów. KONTRAKTY TERMINOWE XII’2010: pszenica - 238,00 $/t, kukurydza - 212,05 $/t Drożej również na giełdzie Matif w Paryżu. Tu pszenica w kontraktach terminowych na styczeń przyszłego roku kosztuje 216 euro, a kukurydza prawie 206 euro/t. KONTRAKTY TERMINOWE I’2011 – pszenica- 216,00 euro/t, kukurydza - 205,75 euro/t. Tymczasem powodów do takich wzrostów cen nie widać. Schładzanie gospodarki w Chinach to przecież także mniejsze zapotrzebowanie na surowce. A to już wystarczający powód do przecen. Jeśli do tego dodać problemy Irlandii i wizję kłopotów w następnych państwach, można być prawie pewnym, że rynek surowców powinien iść w dół. Powinien, ale nie idzie... (redakcja „Przeglądu Zbożowo-Młynarskiego”)
Sesję na światowych parkietach w dniu 24.11.br. kukurydza kończy z dwuprocentowym wzrostem. Pszenica po kilku dniach spadków, też idzie w górę. Jakie są więc najświeższe ceny?
Za oceanem notowania dla tego ziarna zamknęły się na poziomie 238 dolarów za tonę. Kukurydza kosztuje ponad 212 dolarów.
KONTRAKTY TERMINOWE XII’2010: pszenica - 238,00 $/t, kukurydza - 212,05 $/t
Drożej również na giełdzie Matif w Paryżu. Tu pszenica w kontraktach terminowych na styczeń przyszłego roku kosztuje 216 euro, a kukurydza prawie 206 euro/t.
KONTRAKTY TERMINOWE I’2011 – pszenica- 216,00 euro/t, kukurydza - 205,75 euro/t.
Tymczasem powodów do takich wzrostów cen nie widać. Schładzanie gospodarki w Chinach to przecież także mniejsze zapotrzebowanie na surowce. A to już wystarczający powód do przecen. Jeśli do tego dodać problemy Irlandii i wizję kłopotów w następnych państwach, można być prawie pewnym, że rynek surowców powinien iść w dół. Powinien, ale nie idzie...
(redakcja „Przeglądu Zbożowo-Młynarskiego”)