Aktualności | 2010-09-08
Błędne koło

Błędne koło

Aleksander Leszczyna-grupa producencka Nysa: Jesteśmy przygotowani do sprzedaży dla Niemiec większych partii zbóż. Kilkudziesięciu rolników stworzyło grupę producencką nastawioną na handel zbożem. Dysponują obszernymi magazynami i... chcą zarobić.

Tadeusz Baranek-grupa producencka Nysa: Niemcy płacą lepiej niż nasi, bo jak zawierają kontrakty to je przynajmniej do końca realizują, ale też nie sprzedajemy byle komu, tylko takim odbiorcom, gdzie za pośrednictwem grup producenckich są jakieś informacje. Ziarno jest coraz droższe. W końcu maja na przednówku za tonę pszenicy młyny płaciły ok. 400 zł. Teraz pod koniec żniw kosztuje ona ponad 750 złotych. Kto kupuje to nie jest ważne, ważne jest to, żeby rolnik dostał zapłatę za swoją ciężką pracę. Tyle, że na polach w przygranicznych powiatach większość zbóż nadaje się wyłącznie na paszę.

Ale nawet zboże paszowe jest w cenie. Niemcy płacą rolnikom 620 zł na rękę. Kroku w rywalizacji o dobry towar nie dotrzymują polskie firmy.

Leszek Grala-Pisarzowice k.Lubania Śląskiego: Duża część zboża kupowana przez niemieckich odbiorców, przez handlowców zza Odry, trafia do polskich podmiotów przetwórczych i to jest swojego rodzaju paradoks, że polskie podmioty są mało mobilne na naszym rynku.

Żniwa jeszcze trwają, ale dobre jakościowo zboże mają przede wszystkim ci rolnicy, którzy zebrali go stosunkowo wcześnie, przed opadami deszczów, które pogorszyły jakość zbiorów.

(TVP Rolna, 02.09.2010 r.)