Z mostu Kukuryki (km 277,89) do ujścia Krzny (km 272,2) Bug płynie
w uśrednionym kierunku 295 , do Nepli w prostej linii, to jest 3,2 km, zaś Bugiem
5,69, niemal dwa razy dalej. Lądem, omijając Kukuryki i most, prowadzi Szlak
Nadbużański, czerwony, dla turystów pieszych, kolarzy i jeźdźców. A równolegle
do uśrednionego kierunku Bugu prowadzi wojewódzka szosa 698 z Terespola
do Janowa Podlaskiego i Konstantynowa. W województwie mazowieckim jej
przedłużeniem jest droga wojewódzka 811 w Sarnakach dołączająca do krajowej
szosy 19 z Rzeszowa do Białegostoku.
Pana Glogera krakowiacy i... rusałki
Gloger tak wspomina Bug w Kukurykach1) "...Pod wsią Kukurykami spotkaliśmy
mnóstwo tratew, które osiadłszy tu przed kilku dniami na mieliznach
z powodu nazbyt nizkiego (pisownia oryginalna) poziomu wody, zajmowały całą
szerokość Bugu. Nie znalazłszy dla łodzi żadnego przejścia obok tratew, byliśmy
w położeniu rozpaczliwem..." O jakimkolwiek przepychaniu łodzi nie było mowy.
Ale zauważył Gloger, że flisacy i strój mają typowy dla flisów krakowskich, i podkrakowską
gwarą mówią; jako krajoznawca umiejętnie zagadał do nich i od razu
za swojaka został wzięty. I "...gromadka flisów krakowskich, z życiem i ochotą,
na jaką nigdy by się zdobył Pińczuk czy Poleszczuk, powyjmowała żwawo szryki
(grube, brzozowe drągi, oskrobane z kory, na 10 łokci długie, do zatrzymywania
tratew służące), porozwiązywała wici brzozowe (rodzaj postronków) między
pasami drzewa i, rozepchnąwszy płyty na znacznej długości, przeprowadziła
szybko nasz statek. Żegnali nas potem serdecznie ci ludziska, życząc, abyśmy
się spotkali kiedyś z nimi w Krakowie pod Sukiennicami w niedzielę..."
Tyle Gloger o krakowskich flisakach. Ze swoich pływań po krakowskiej Wiśle
mogę z przyjemnością potwierdzić tę życzliwość i chęć umiejętnego niesienia
pomocy wodniaków spod Wawelu i Tyńca.
Wróćmy jednak do łodzi panów Glogera i Maszyńskiego oraz ich wioślarza
Prokopa. "Płynęliśmy znowu swobodnie, wy więcej »
Złoty Inżynier
Warszawa, 2 marca 2011 r.
Czytelnicy "Przeglądu Technicznego" już po
raz siedemnasty wybierali w plebiscycie Złotych
Inżynierów. Galę z tej okazji zorganizowano
w Domu Technika, a była ona o tyle szczególna,
że w tym roku redakcja obchodzi jubileusz 145-
-lecia istnienia na rynku prasowym. Gości witała
Ewa Mańkiewicz-Cudny, redaktor naczelny
"Przeglądu Technicznego" i jednocześnie prezes
FSNT-NOT.
- Rodzina laureatów plebiscytu o tytuł
Złotego Inżyniera liczy już prawie 500 osób. Są
to zarówno doświadczeni inżynierowie z tytułami
"Złota" czy "Srebra", jak i ludzie młodzi, którzy
rokują, że niedługo będą stali na czele polskiej
gospodarki. Wśród nich są także tacy, którzy
w jakimś momencie życia odłożyli dyplom inżyniera
do szuflady i odnieśli sukces w innych dziedzinach,
nieraz teoretycznie bardzo odległych od
techniki - powiedziała m.in. Ewa Mańkiewicz-
-Cudny, witając gości.
Olgierd Dziekoński, przedstawiciel Kancelarii
Prezydenta RP, stwierdził, że kreatywny indywidualizm
i praca w zespole powinny charakteryzować
dzisiejszego inżyniera.
Tytuł Diamentowego Inżyniera otrzymał dr
inż. Jan Jabłkowski, dyrektor Przemysłowego
Instytutu Automatyki i Pomiarów PIAP, Złotego
Inżyniera m.in. mgr inż. Józef Menes, dyrektor
Instytutu Chemii Przemysłowej, zaś tytuł
Honorowego Złotego Inżyniera m.in.: mgr inż.
Marek Niedźwiecki, znany dziennikarz muzyczny,
i mgr inż. Sebastian Karpiel-Bułecka, solista
zespołu "Zakopower".
■ Nowe prawo wodne już obowiązuje
Warszawa, 18 marca 2011 r.
18 marca 2011 r. weszła w życie ustawa
z 5 stycznia 2011 r. o zmianie ustawy Prawo
wodne oraz niektórych innych ustaw (DzU z 15
lutego 2011 r. nr 32 poz. 159).
Głównym celem tej nowelizacji jest transpozycja
Dyrektywy Powodziowej do polskiego
systemu prawnego.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć
na stronie internetowej Krajowego Zarządu
Gospodarki Wodnej.
■ Nagrody ministra środowiska - nowa
edycja konkursu
więcej »
Minęło 5 lat od oddania do użytku
zmodernizowanej Państwowej Służby
Hydrologiczno-Meteorologicznej - potocznie
znanej pod nazwą System Monitoringu
i Osłony Kraju (SMOK).
Instytut Meteorologii i Gospodarki
Wodnej (Państwowy Instytut Badawczy)
jest samodzielną, państwową jednostką
organizacyjną, mającą osobowość
prawną i wysoko kwalifikowaną
kadrę. Jej podstawowym zadaniem jest
prowadzenie badań i prac rozwojowych
oraz służb o szczególnym znaczeniu
dla państwa, społeczeństwa i gospodarki
narodowej. Zadanie to Instytut
realizuje przede wszystkim za pośrednictwem
Państwowej Służby Hydrologiczno-
Meteorologicznej, sprawującej
funkcje osłonowe, obejmujące całe
państwo i całe społeczeństwo, oraz wyspecjalizowanych
komórek naukowych,
wspomagających pracę służby. Prowadzenie
działalności w zakresie służb
publicznych: hydrologicznej, w tym
oceanograficznej, meteorologicznej
i technicznej kontroli zapór, polega na
pozyskiwaniu i gromadzeniu materiałów,
wykonywaniu nieprzerwanych badań
procesów i zjawisk przyrodniczych,
oraz prognozowaniu, szczególnie w sytuacjach
zagrożeń.
Zagrożenia te mogą wystąpić w dowolnym
czasie, na dowolnym obszarze
kraju i z różnym natężeniem. Zagrożenie
to jest zatem powszechne, obejmuje
bowiem całe społeczeństwo. Jedynym
sposobem redukcji skutków tego
zagrożenia jest efektywne przewidywanie
jego pojawienia się. Każde nowoczesne
państwo, dla ochrony życia
i mienia swoich obywateli, organizuje
wyspecjalizowane służby, których ciągłym
zadaniem jest śledzenie procesów
przyrodniczych w atmosferze i hydrosferze
oraz skuteczne określanie
wynikających z nich zagrożeń.
Utrzymanie tych służb leży w interesie
całego społeczeństwa, a nie tylko
określonych grup społecznych czy instytucji.
Dlatego charakter tych służb
jest państwowy i taki powinien pozostać
również w przyszłości.
Charakter zagrożeń od sił przyrody
wymaga, aby program osłony hydrologiczno-
meteorologicznej był kompleksowy,
skuteczny i więcej »
Specjalista w dziale melioracji szczegółowych,
inspektor robót w Krajowym
Towarzystwie Melioracyjnym, inspektor
Ministerstwa Rolnictwa i Re form Rolnych,
reorganizator państwowej służby
wodno-melioracyjnej, współorganizator
planów państwowej służby i programu
robót hydrotechnicznych po wojnie, dyrektor
prac hydrotechnicznych na Górnym
Śląsku i górnej Wiśle.
Ur. 11 IV 1890 r. w Tuszowie Na więcej » Czytaj za darmo! »
Sposób postrzegania zbiorników retencyjnych
przez społeczności żyjące poniżej
zapór wodnych może ulegać wahaniom
w czasie, w zależności od rodzaju dominującego
czynnika kształtującego relacje
człowiek - zbiornik retencyjny. Autorzy
- na podstawie przeprowadzonej ankiety -
omawiają postrzeganie zbiornika Klimkówka
po powodzi czerwcowej z 2010 r. przez
lokalne społeczności.Budowa i funkcjonowanie zbiorników
retencyjnych na rzekach niesie
ze sobą wiele zarówno pozytywnych,
jak i negatywnych oddziaływań
społecznych, kształtujących stosunek
ludności do tego typu obiektów hydrotechnicznych
(Raport Światowej Komisji…
2000). Percepcja zbiornika retencyjnego
przez ludność bytującą
w jego bezpośrednim sąsiedztwie zależy
od wielu złożonych czynników. Decydującą
rolę w tej kwestii odgrywa bilans
społeczno-ekonomicznych kosztów
i korzyści wynikających z budowy
i funkcjonowania zbiornika (Napier i in.
Sposób postrzegania zbiorników retencyjnych
przez społeczności żyjące poniżej
zapór wodnych może ulegać wahaniom
w czasie, w zależności od rodzaju dominującego
czynnika kształtującego relacje
człowiek - zbiornik retencyjny. Autorzy
- na podstawie przeprowadzonej ankiety -
omawiają postrzeganie zbiornika Klimkówka
po powodzi czerwcowej z 2010 r. przez
lokalne społeczności.
1983, Napier i in. 1986). Dla ludności
mieszkającej poniżej zapór wodnych
szczególne znaczenie ma także poczucie
bezpieczeństwa, jakie daje zbiornik
retencyjny, związanego z minimalizowaniem
ryzyka wystąpienia powodzi,
ale również potencjalne zagrożenie
w razie katastrofy budowli piętrzącej,
często wywołujące strach.
Obrazując powszechny stosunek
społeczny względem zbiorników retencyjnych
można stwierdzić, iż obiekty te
budzą raczej negatywne emocje, szczególnie
w trakcie ich planowania i budowy
oraz w pierwszych latach funkcjonowania.
Na tym tle, uruchomiony w 1994 r.
zbiornik retencyjny Klimkówka na rzece
Ropie, w Beskidzie Niskim, rysuje
się jak więcej » Czytaj za darmo! »
W artykule przedstawiono wyniki pomiarów
lodowego wypełnienia koryta dolnej
Wisły, przeprowadzonych przez zespół
badawczy IG UMK zimą 2010 r. Wykonano
je w górnej części zbiornika włocławskiego
i na rzece powyżej. Procentowy udział lodu
w przekroju poprzecznym koryta i jego
zmienność wzdłuż biegu rzeki to parametry,
które w największym stopniu odpowiadają
za rzędne piętrzenia wody podczas sytuacji
zatorowej.
Dolna Wisła charakteryzuje się wyjątkowo
dużą śryżogennością, co przy
zmiennym charakterze koryta i zabudowie
hydrotechnicznej prowadzi do
znacznego zróżnicowania struktury
zlodzenia wzdłuż biegu rzeki. Na Wiśle,
w warunkach klimatu Polski, w czasie
zimy zazwyczaj obserwuje się więcej
niż jeden cykl zlodzenia i nakładanie
się fazy formowania pokrywy lodowej
(pochód śryżu) na fazę rozpadu pokrywy
lodowej (pochód kry).
Podczas łagodnych zim dominującą
formą zlodzenia (często jedyną) dolnej
Wisły jest pochód krążków śryżowych.
Wyjątek stanowi dolna i środkowa
część zbiornika włocławskiego, gdzie
bardzo szybko powstaje pokrywa lodowa
(Grześ, Majewski 2000). Jednak
już w czasie zim o przeciętnych warunkach
termicznych na zbiorniku włocławskim
i powyżej niego dochodzi do
powstania skomplikowanych sytuacji
lodowych.
Powodzie opadowe ostatnich lat,
a także łagodny przebieg sezonów zimowych,
odwróciły uwagę od istniejącego
zagrożenia ze strony wezbrań
zatorowych. Najwyższe obserwowane
stany wody na dolnej Wiśle są wynikiem
spiętrzeń zatorowych (Grześ
1991, 1997). Świadczą o tym historyczne
znaki wielkich wód na murach
miast (Pawłowski 2000) i wieloletnie
serie obserwacyjne. Na dolnej Wiśle
maksymalne stany wody półrocza zimowego
są wyższe niż dla letniego
(IMGW 1982). Dla większości posterunków
maksima absolutne to wynik
typowych wezbrań zatorowych - ich
terminy nie wykazują sekwencji przechodzenia
fali wezbrania roztopowego
(różne lata i miesiące maksimów na
sąsiednich posterunkach).
W literaturze brak jes więcej »
Przedstawiono zasady tworzenia baz
małych budowli piętrzących. Zawarte
w nich informacje można wykorzystać
w celach administracyjnych, pracach planistycznych
i projektowych oraz do oceny
bezpieczeństwa budowli. Zastosowanie
technik komputerowych w znacznym stopniu
ułatwia tworzenie, a szczególnie przetwarzanie,
zgromadzonych danych.
Bazy danych często stanowią podstawowe
źródło informacji o technicznych
i eksploatacyjnych parametrach obiektów.
Wykorzystuje się je w celach administracyjnych,
pracach planistycznych
i projektowych oraz do oceny bezpieczeństwa
obiektów. Tego typu narzędzia
stosowano od dawna, wykorzystując do
przechowywania informacji różnego rodzaju
karty administracyjne. Zastosowanie
technik komputerowych w znacznym
stopniu ułatwia tworzenie, a szczególnie
przetwarzanie, zgromadzonych informacji.
Bazy danych budowli wodnych
tworzą i użytkują instytucje administracji
wodnej, placówki naukowe, instytuty badawcze
oraz większe biura projektowe.
Część tych baz ma ograniczony zakres
tematyczny, stosownie do obszaru działalności
placówki.
Planując tworzenie bazy należy dokonać
analizy celu, jakiemu ma ona służyć;
ograniczy to zakres gromadzonych
informacji. Główne dane dla dużych
obiektów są już zebrane i administrowane.
Bazy mniejszych budowli mają
charakter szczątkowy lub w ogóle nie
są tworzone - gdyż nie ma takiego wymogu
i potrzeby. Sterowanie liczebnością
elementów wchodzących do bazy
ma charakter ograniczeń tematycznych
lub parametrycznych. Ograniczenie tematyczne
polega na wyborze obiektów
określonej grupy (rodzaju); parametryczne
dotyczy zdefiniowania zakresu wartości
parametrów i cech charakteryzujących
obiekt. Na zakres bazy wpływają
też ograniczenia terytorialne wynikające
z obszaru działalności instytucji tworzącej
bazę. Bazy powinny cechować się
przejrzystością układu, kompletnością
oraz możliwością wykorzystania gromadzonych
danych, jak też łatwością modyfikacji
i rozbudowy. W ich t więcej »
Przedstawiono wyniki sondowania wybranego
odcinka wału przeciwpowodziowego
Odry. Wyniki pomiarów metodą elektromagnetyczną
porównano z wynikami
pomiarów sondą dynamiczną. Uzyskano
dużą korelację pomiędzy krzywymi pomiarowymi
metody FEM i krzywymi uzyskanymi
poprzez pomiar sondą dynamiczną.
Metoda FEM (ang. Frequency Elektromagnetic
Method) jest jedną z metod
geofizycznych umożliwiających badanie
struktury ziemi za pomocą fal
elektromagnetycznych. Wynikiem pomiaru
jest impedancja wzajemna układu
anten ramowych, które w systemie
pomiarowym spełniają rolę źródła i detektora
pola elektromagnetycznego. Interpretując
wyniki pomiarów impedancji
wzajemnej można wyznaczyć wartości
rezystywności pozornej badanego
gruntu. Badanie struktury ośrodka geologicznego
za pomocą pomiaru impedancji
wzajemnej anten ramowych jest
powszechnie stosowaną metodą geofizyczną.
Wykorzystywany zakres częstotliwości
pracy opisanych w literaturze
systemów waha się w granicach od
pojedynczych herców do dziesiątek kiloherców.
Taki dobór częstotliwości jest
podyktowany dużą głębokością wnikania
pola elektromagnetycznego, co
daje możliwość badania głęboko położonych
warstw ziemi. Jednakże zastosowanie
niskiej częstotliwości pracy
uniemożliwia badanie przypowierzchniowych
warstw ziemi, w których występują
niejednorodności o małych gabarytach.
Przykładem ośrodka o takiej
budowie geologicznej jest wał przeciwpowodziowy.
Niejednorodności budowy
wału przeciwpowodziowego mają
Rys. 1. Układ anten ramowych umieszczonych nad wielowarstwowym
ośrodkiem półprzewodzącym
Rys. 2. Konfiguracje anten: a) koplanarna pozioma, b) koplanarna
pionowa, c) koncentryczna i d) prostopadła
Rys. 3. Zastosowany algorytm interpretacji wyników pomiarów impedancji
wzajemnej
Gospodarka Wodna nr 4/2011 159
PROBLEMY HYDROTECHNIKI
małe wymiary, ale w czasie powodzi
mogą doprowadzić do jego przerwania.
Dlatego też do badania wałów przeciwpowodziowych,
poprzez pomiar impedancji więcej »
Przedstawiono metodykę określania
parametrów geometrycznych roślinności
krzewiastej na podstawie pomiarów
naziemnym skanerem laserowym FARO
LS 880. Badania prowadzono na danych
pomiarowych pozyskanych w warunkach
laboratoryjnych na roślinności spreparowanej
sztucznie. W celach referencyjnych
wykonano pomiary bezpośrednie geometrii
badanych roślin. Pozwoliło to przedstawić
możliwości wykorzystania technologii
naziemnego skaningu laserowego
do pozyskiwania danych niezbędnych
do obliczania parametrów oporu przepływu
wywołanych roślinnością terenów
zalewowych.
Zasadniczy wpływ na warunki
przepływu wód wielkich ma struktura
roślinności porastającej tereny zalewowe.
Stosowane obecnie metody
- oparte na empirycznych współczynnikach
szorstkości (np. metoda Manninga)
- są dość powszechnie krytykowane
za ich subiektywizm, pomijaną
zależność od napełnienia i postać wymiarową.
Zalecenia DVWK [1] łączą,
wg propozycji Pasche [7], wyznaczanie
współczynnika oporu wywołanego
obecnością roślin makro- lub mikrostrukturalnymi
parametrami roślin (lub
elementów krzewów): średnicą i średnim
rozstawem. Alternatywną propozycję
oceny wartości współczynnika oporu
krzewów, pozwalającą na uniknięcie
pracochłonnego wyznaczenia parametrów
geometrycznych roślin, przedstawił
Kaiser [3]. Zaproponował on ogólną
charakterystykę struktury roślinności
w postaci wskaźnika przesłonięcia
przekroju. Wskaźnik ten przedstawia
stosunek rzutu rośliny na powierzchnię
przekroju poprzecznego do objętości
rośliny. Podstawową metodą wyznaczania
tego wskaźnika jest bezpośredni
pomiar struktury krzewów. Jednak
ze względu na pracochłonność takich
badań od wielu już lat rozwijane
są metody teledetekcyjne oparte na
zintegrowanej analizie optycznej. Zaawansowane
technologie optyczne
dają szansę na rozwój bardziej wiarygodnych
i precyzyjnych technik pomiarowych
parametrów roślinnych, które
będzie można wykorzystać w obliczeniach
hydraulicznych [4, 8].
Zmierze więcej »
Na odcinku siedmiu meandrów granicznych,
między miejscowościami Chałupki-
-Bohumin (km 21,5-meander I) a Olza (km
27,0-meander VII), autorzy zaobserwowali
intensywne deformacje koryta Odry. Z wieloletnich
badań wynika, że jest to spowodowane
głównie zmianami w obu odnogach
meandra I. W dwóch newralgicznych
miejscach tego meandra może nastąpić
awulsja, przerzut wód powodziowych do
dawnego koryta Odry z 1741 r., a w konsekwencji
odcięcie pozostałych sześciu meandrów
od przepływu wody i zamulenie.
Aby temu zapobiec proponuje się ubezpieczenie
brzegu meandra I tamą podłużną
wykonaną z narzutu kamiennego i faszyny,
zakotwioną głęboko w dnie koryta rzeki.
Dodatkowo należy wzmocnić aluwialną
terasę w obrębie szczytu tego meandra za
pomocą budowli siatkowo-kamiennych.
■ Lokalizacja i opis meandrów granicznych
Odry
Obszar meandrów znajduje się na
granicznym polsko-czeskim odcinku
Odry od km 20,020 (most kolejowy
Chałupki-Bohumin) do km 27,7 (ujście
Olzy, prawostronnego dopływu Odry).
Zgodnie z podziałem administracyjnym
graniczne meandry znajdują się na obszarze
gminy Krzyżanowice (powiat
Racibórz, województwo śląskie) oraz
gminy Bohumin (Czechy) (rys. 1).
Meandry graniczne wchodzą w skład
większego obszaru, nazywanego po
czesku Ostravska Panev, o długości
ok. 24 km [20]. Korytarz ekologiczny
Odry dochodzi do Bramy Morawskiej.
Szerokość doliny Odry w aglomeracji
ostrawskiej wynosi ok. 2 km. Na północ
od Ostrawy rozszerza się ona w kierunku
wschodnim i łączy z doliną Olzy.
Z wyjątkiem granicznego odcinka polsko-
czeskiego koryto rzeki jest silnie
wyprostowane i uregulowane, z kilkoma
jazami. Olza natomiast została
uregulowana w 1930 r. aż do ujścia do
Odry. Na odcinku granicznym polsko-
-czeskim od meandra nr I do ujścia
Olzy nie ma po obu stronach Odry żadnych
wałów przeciwpowodziowych.
Płynie ona tu swym naturalnym, meandrującym
korytem, które ma charakter
unikatowy w tej części Europy.
W XX wieku nastąpił więcej »
Sposób na kwitnienie alg i sinic
Filtry powstałe z produktów ubocznych
wydobycia i przeróbki metali mogą powstrzymać
zakwit alg i sinic w rzekach
i zbiornikach wodnych - poinformowała
australijska organizacja naukowa CSIRO.
Nowe filtry to wspólny projekt badaczy
z CSIRO (The Commonwealth Scientific
and Industrial Research Organisation)
i rządowej agendy ochrony zasobów
wodnych Western Australian Department
of Water, pod kierownictwem dr. Granta
Douglasa.
Korzystanie z obfitych, tanich produktów
ubocznych powstałych w wyniku
mineralnej obróbki oferuje potencjalnie
opłacalne i przyjazne dla środowiska
strategie usuwania składników odżywczych.
Dr Douglas zauważył, że "w dużej
mierze niewykorzystany produkt uboczny
generowany w zachodniej Australii można
zastosować jako >> projektanta << adsorbenta
zanieczyszczeń".
Jako substancji czynnej w filtrach uży więcej » Czytaj za darmo! »