Nieracjonalna racjonalna gospodarka rybacka DOI:
"A ni puszcze, ani wieloryby, ani
wilki nie mają możliwości wniesienia
sprawy do sądu. Dlatego w demokratycznych
państwach organizacjom ekologicznym
przyznano uprawnienia do
występowania w obronie interesu środowiska
jako interesu ogólnego". Tak
Christopher D. Stone argumentował
konieczność udziału organizacji ekologicznych
w obronie przyrody. Organizacje
ekologiczne jednak nie są w stanie
uczestniczyć w tysiącach dewastujących
środowisko poczynań. Mając na
uwadze brak możliwości upomnienia
się o prawa wszystkich naszych gatunków
roślin i zwierząt, pragniemy naświetlić
choć cząstkę problemu, jakim
jest starcie natury z chciwością i bezmyślnością
człowieka. Środowiska decydenckie
wydają się być bardzo odporne
na wiedzę i naukowe argumenty.
Szybciej reagują urzędnicy europejscy
niż polscy, którzy sami równoważnej
propozycji nie są w stanie lub nie chcą
wygenerować. Dopiero pod presją prawa
nadrzędnego lub Trybunału Europejskiego
opornie, z poślizgiem i w ratach
wdrażają stosowne przepisy.
Bliższe przyjrzenie się ustawie o rybactwie
śródlądowym (URŚ) uchwalonej
w 1985 r. i jej realizacji w praktyce
prowadzi do oczywistego wniosku: naturalne
wody otwarte (rzeki i jeziora)
należy traktować jak staw hodowlany,
tak aby maksymalnie wykorzystać ich
potencjał produkcyjny i pozyskać jak
najwięcej ryb w celach komercyjnych.
Pomimo różnych sloganowych zapisów
tworzących pozory dbałości o środowisko,
w rzeczywistości ustawa ta
jest ukierunkowana na maksymalizację
produkcji mięsa ryb słodkowodnych.
Jest to poniekąd podobne podejście
jak w prawie łowieckim do zwierzyny
leśnej. Tam również gospodarka łowiecka
oznacza pozyskiwanie zwierzyny,
a żeby było więcej, to również
jej hodowlę. O ile jednak realizacja pozyskiwania
zwierzyny leśnej jest raczej
ekstensywna i bez masowej introdukcji
obcych gatunków (jakkolwiek w Lasach
Państwowych istnieje 147 ośrodków
hodowli zwierzyny), to podejście
do wód otwartych przewiduje masow[...]
Przegląd doświadczeń związanych z rozbiórką zapór wodnych na świecie oraz z usuwaniem i utylizacją osadów zgromadzonych w czaszach likwidowanych zbiorników zaporowych DOI:
P roblem budowy zbiorników zaporowych, ich wykorzystania oraz wpływu na rozwój cywilizacyjno-ekonomiczny i środowisko naturalne jest od ponad 100 lat tematem dyskusji, obserwacji i wnikliwych badań naukowych. Tak długi okres dał możliwość zebrania olbrzymiej liczby danych i doświadczeń, które pozwalają na precyzyjną
i obiektywną ocenę zjawiska cywilizacyjnego, jakim są zapory wodne i stworzone przez nie zbiorniki zaporowe. Z punktu widzenia
ekologii (rozumianej jako dyscyplina naukowa) i ochrony środowiska naturalnego ocena ta była od samego początku i nadal jest negatywna. Zapory i inne urządzenia
hydrotechniczne zniszczyły naturalny transfer materii, energii i organizmów w cyklu hydrologicznym rzek i ich dorzeczy jako całości [Pringle 2001]. Biorąc pod uwagę inne aspekty działalności ludzkiej - takie jak rozwój przemysłu i urbanizacji, zależne od dostaw energii elektrycznej, czy rozwój intensywnego rolnictwa przez nawadnianie terenów pustynnych - ocena zapór i zbiorników zaporowych będzie zgoła odmienna - entuzjastycznie pozytywna. Dlatego też
budowa i wykorzystywanie zapór wodnych jest tematem niekończących się sporów i dyskusji. Niemniej jednak ponad sto lat doświadczeń w budowie i działaniu zapór wodnych pozwala na wysunięcie wniosku, że nawet jeśli na krótką metę zapory wpływają
stymulująco na wiele aspektów życia i działalności ludzkiej, to w perspektywie długookresowej ten wpływ na jakość życia ludzi i niszczone, zmieniane systematycznie środowisko naturalne będzie jednoznacznie
negatywny. Przyznała to oficjalnie World Commission on Dams [WCD 2001]. Długa
lista negatywnych skutków budowy i funkcjonowania zapór wodnych (dużej części z nich nie byli świadomi ci, którzy planowali i decydowali o budowie zapór) jest ogólnie
znana i z każdym rokiem powiększa się w miarę zdobywania nowych doświadczeń i wiedzy m.in. w wyniku prowadzonych badań naukowych. Oto przykłady najważniejszych i bezdyskusyjnych szkód w środowisku i szkód cywilizacyjnych wywo[...]
Przegląd doświadczeń związanych z rozbiórką zapór wodnych na świecie oraz z usuwaniem i utylizacją osadów zgromadzonych w czaszach likwidowanych zbiorników zaporowych Artykuł dyskusyjny Część II DOI:
PROBLEM SEDYMENTÓW
ZGROMADZONYCH W CZASZACH
LIKWIDOWANYCH ZBIORNIKÓW
ZAPOROWYCH I ICH WPŁYWU
NA EKOSYSTEM RZECZNY
Największym problemem towarzyszącym
procesowi rozbiórki zapór są zgromadzone
w czaszach zbiorników zaporowych
sedymenty i ich los w trakcie i po rozbiórce
zapory [Kondolf 1997, Shuman 1995,
TCGRDHF 1997, Stroud 2012]. Należy jednak
pamiętać, że sedymenty są integralną
częścią geoekosystemu (rzecznego oraz
morskiego) i gdyby nie zapora, zostałyby
przemieszczone wzdłuż kontinuum rzecznego,
gdzie pełniłyby istotne dla geoekosystemu
funkcje [Rathburn i Wohl 2002].
Ilość i jakość osadów jest czynnikiem determinującym
sposób rozbiórki zapory,
a w skrajnych sytuacjach czynnikiem decydującym
nawet o tym czy daną zaporę
można rozebrać, czy też nie [Stroud 2012,
Evans 2015]. Gromadzone przez dziesię[...]