Bruksela ma pięć scenariuszy dla energetyki. Do 2050 roku wzrośnie rola atomu i odnawialnych źródeł. Energetyczna mapa drogowa do 2050 r., którą w tym tygodniu ma zaprezentować Komisja Europejska, zakłada konieczność zredukowania emisji CO2 z sektora energetyki i paliw o 85 proc. Dyrekcja ds. energetyki widzi pięć scenariuszy, jak osiągnąć ten cel. Efektywność energetyczna, zróżnicowanie dostaw energii, wysoki udział odnawialnych źródeł, opóźnione stosowanie technologii CCS i niski udział energii jądrowej – to rozpatrywane scenariusze. W Polsce energia elektryczna jest w 90 proc. produkowana z węgla. Tymczasem według jednego ze scenariuszy Komisji, w 2050 r. nawet 97 proc. energii elektrycznej Wspólnoty miałoby pochodzić z odnawialnych źródeł, z czego połowa – z elektrowni wiatrowych. Komisja zakłada, że udział węgla w produkcji energii wyniesie w Europie od 2 do 13 proc. w 2050 r. To oznaczałoby spadek z obecnych 16 proc. Równie niepewny jest rozwój energetyki jądrowej. Jej udział ma wynieść – w zależności od scenariusza – od 2,5 do 20 proc. W każdej analizowanej przez Komisję opcji udział zielonej energii bardzo wzrośnie. W 2050 roku wiatr ma dostarczać co najmniej 31 proc. energii elektrycznej, w optymistycznej wersji energia słoneczna dostarczy ponad 16 proc. – Zakładanie, że do 2050 roku odejdziemy od węgla, jest bardzo odważne. Na razie nikt nie widzi takiej perspektywy – ocenia Janusz Ryk, dyrektor Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych. Źródło: Rzeczpospolita
Źródło: Rzeczpospolita