Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej straci opłaty z rejestru sprowadzanych z zagranicy aut. Budżet na ekologiczne inwestycje dla firm i samorządów skurczy się o 1/3. Zniesienie opłaty „wrakowej” pobieranej za samochody sprowadzane z zagranicy jest przesądzone. Obecnie przy rejestracji sprowadzanego auta każdy płacił 500 zł na poczet recyklingu i to niezależnie od tego, czy sprowadzone auto jest stare czy prosto z zagranicznego salonu. Ale kupując samochód w Polsce, nie trzeba płacić 500 zł przy rejestracji, co narusza zasadę swobodnego przepływu towarów. Dlatego też Ministerstwo Środowiska przygotowało zmianę prawa znoszącą opłatę wrakową. Projekt nowej ustawy o pojazdach wycofanych z eksploatacji właśnie przeszedł do konsultacji społecznych. Na wycofaniu opłat wrakowych najbardziej straci Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ostatnich pięciu latach na konta funduszu wpłynęło na poczet recyklingu aut około 2 mld zł. Pieniądze, które początkowo miały wspomóc tylko stacje demontażu aut, zasiliły głównie samorządy i pozwoliły rządowi na zorganizowanie międzynarodowej konferencji klimatycznej COP 15 w Poznaniu. NFOŚiGW mocno odczuje stratę opłat wrakowych. Co roku fundusz otrzymywał z tego tytułu 300 – 400 mln zł, co stanowi największą pozycję po wpływach z opłat zastępczych za produkcję zielonej energii. Rocznie fundusz zbiera z kar środowiskowych 1,5 – 2 mld zł. Źródło: Rzeczpospolita
Obecnie przy rejestracji sprowadzanego auta każdy płacił 500 zł na poczet recyklingu i to niezależnie od tego, czy sprowadzone auto jest stare czy prosto z zagranicznego salonu. Ale kupując samochód w Polsce, nie trzeba płacić 500 zł przy rejestracji, co narusza zasadę swobodnego przepływu towarów.
Dlatego też Ministerstwo Środowiska przygotowało zmianę prawa znoszącą opłatę wrakową. Projekt nowej ustawy o pojazdach wycofanych z eksploatacji właśnie przeszedł do konsultacji społecznych. Na wycofaniu opłat wrakowych najbardziej straci Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. W ostatnich pięciu latach na konta funduszu wpłynęło na poczet recyklingu aut około 2 mld zł. Pieniądze, które początkowo miały wspomóc tylko stacje demontażu aut, zasiliły głównie samorządy i pozwoliły rządowi na zorganizowanie międzynarodowej konferencji klimatycznej COP 15 w Poznaniu.
NFOŚiGW mocno odczuje stratę opłat wrakowych. Co roku fundusz otrzymywał z tego tytułu 300 – 400 mln zł, co stanowi największą pozycję po wpływach z opłat zastępczych za produkcję zielonej energii. Rocznie fundusz zbiera z kar środowiskowych 1,5 – 2 mld zł.
Źródło: Rzeczpospolita