Aktualności | 2010-11-15
Transport odpadów nuklearnych w Niemczech pomagali zabezpieczać Polacy

Transport odpadów nuklearnych w Niemczech pomagali zabezpieczać  Polacy

W odróżnieniu od funkcjonariuszy elitarnej formacji policyjnej z Francji, Polacy i Chorwaci byli zgłoszeni władzom Dolnej Saksonii - poinformował w sobotę minister spraw wewnętrznych tego kraju związkowego Klaus Engemann.

Agencja dpa pisze, że o obecności umundurowanych funkcjonariuszy z Francji sztab dowiedział się od francuskiego oficera łącznikowego w Niemczech, kiedy pociąg z odpadami nuklearnymi w pojemnikach Castor był już w drodze. Koordynacją udziału Francuzów podczas minionego weekendu zajęła się niemiecka policja federalna. Informacje w tej sprawie nie docierały do władz Dolnej Saksonii.

Engemann powiedział, że w dużych operacjach policyjnych funkcjonariusze z innych krajów regularnie uczestniczą jako goście. Chorwaci byli w mundurach policyjnych, ale bez broni i bez hełmów. Policjanci z Polski i z Holandii byli w cywilu. Agencja dpa nie podaje żadnych szczegółów, dotyczących udziału zagranicznych policjantów, w tym polskich, w zabezpieczaniu przejazdu pociągu z odpadami radioaktywnymi.

123 tony odpadów radioaktywnych po przerobionym w La Hague niemieckim zużytym paliwie reaktorowym, przeładowano na ciężarówki na stacji Danneberg i dostarczono w miniony wtorek do magazynu w Gorleben w Dolnej Saksonii. Pokonanie całej trasy - z La Hague we Francji do Gorleben - zajęło zaś aż 92 godziny. Na trasie pociągu z odpadami radioaktywnymi protestowały tysiące przeciwników energii atomowej. Blokady na torach kilkakrotnie zmuszały pociąg do postojów.

W niedzielę doszło w Niemczech do starć demonstrantów z policją. W kilku miejscach grupom protestujących udało się dostać na chronione przez policję tory. W pobliżu miasta Celle trzech demonstrantów przykuło się łańcuchami do szyn, co spowodowało półtoragodzinny postój pociągu. Niedaleko miejscowości Hitzacker nad Łabą policja użyła pałek i gazu pieprzowego przeciwko kilkuset protestującym, którzy usiłowali przedostać się na tory. Podpalony został opancerzony pojazd policyjny. Według demonstrantów rannych zostało kilkadziesiąt osób.

Rolnicy zablokowali traktorami drogi dojazdowe do miejscowości Dannenberg, aby utrudnić oddziałom policyjnym dotarcie na odcinki torów kolejowych zablokowane przez demonstrantów.

W tym roku protesty przeciwko transportowi przerobionych we Francji odpadów po zużytym niemieckim paliwie nuklearnym były najintensywniejsze i najliczniejsze od wielu lat. Przyczyną jest niezadowolenie dużej części niemieckiej opinii publicznej z decyzji chadecko-liberalnej koalicji rządzącej o wydłużeniu okresu eksploatacji 17 niemieckich elektrowni atomowych o średnio 12 lat.

Źródło:PAP