Znamy się wiele lat, dlatego pozwolę sobie zaproponować bardziej
osobistą konwencję tej rozmowy.
LUDMIŁA PIETRZAK: Dlaczego zostałeś geodetą? Nie mógł to być
przypadek, skoro po ukończeniu Technikum Geodezyjnego kontynuowałeś
edukację w zakresie geodezji na Politechnice Warszawskiej?
ANDRZEJ KRYGIER: Moim rodzinnym domem była Gazownia Miejska
w Pobiedziskach. Gdy byłem w podstawówce, geodeci dokonywali
na tamtym terenie pomiarów; pewnie były to pomiary sytuacyjnowysokościowe.
Była to moja pierwsza fascynacja geodezją i pewnie
dlatego poszedłem do Technikum Geodezyjno-Drogowego w Poznaniu.
Później chciałem studiować geodezję, a taki kierunek oferowała Akademia
Górniczo-Hutnicza w Krakowie i Politechnika Warszawska. Wybrałem
dobrze, czyli Politechnikę.
L.P.: W czasie studiów na Politechnice Warszawskiej brałeś czynny
udział w wydarzeniach z 1968 roku. Czy możesz powiedzieć coś
więcej na ten temat?
A.K.: Na Marzec 1968 patrzę oczami studenta pierwszego roku i wolę
o tych wydarzeniach opowiedzieć obrazami: uciekamy przed goniącymi
nas milicjantami; obok biegnie dziewczyna w jasnym płaszczu, potyka
się i dalej biegnie ubłocona. W dużej auli gmachu głównego Politechniki
rozrzucono z krużganków konfetti z Trybuny Ludu ("prasa kłamie"). Kolejny
obraz to strajk i mieszkańcy Warszawy, którzy przekazują studentom
żywność. Widziałem tam też Andrzeja Wajdę z Beatą Tyszkiewicz.
Po Marcu nasi profesorowie zostali pozbawieni stanowisk i odeszli
z Politechniki.
L.P.: Po powrocie z Warszawy zamieszkałeś na osiedlu Przyjaźni
w Poznaniu, zresztą w ciekawym sąsiedztwie. Jak potoczyła się
Twoja praca zawodowa w Poznaniu?
A.K.: Z Warszawy wróciłem za namową długoletniego pracownika
poznańskiej geodezji - Artura Witkowskiego. Do Poznania przeprowadziłem
się na stałe w 1973 roku, zamieszkałem na osiedlu Przyjaźni i rzeczywiście
zyskałem niebanalnych sąsiadów - Zenona Laskowika i Krzysztofa Jaślara,
twórców legendarnego kabaretu TEY. W tym czasie roz
[...]




Metoda płatności: Płatności elektroniczne (karta kredytowa, przelew elektroniczny) | |
Dostęp do publikacji - jednorazowy (płatność elektroniczna) - tylko 6,00 zł
(płacisz 45% mniej niż przy płatności SMS) |
|
Dostęp do Wirtualnej Czytelni - archiwalne e-zeszyty czasopisma - 1h tylko 24.60 zł | |
Dostęp do Wirtualnej Czytelni - archiwalne e-zeszyty czasopisma - 4h tylko 43.05 zł | |
Dostęp do Wirtualnej Czytelni - archiwalne e-zeszyty czasopisma - 12h tylko 73.80 zł | |
Metoda płatności: SMS Premium | |
Dostęp do publikacji - jednorazowy (płatność SMS'em) - 11,07 zł brutto (9,00 zł + VAT) | |